A tymczasem na Uralu...

01 wrz 2021 - 12:31:41
Mały OT (bo informacja nie jest stricte wspinaczkowa).
Wśród wieści o różnych podróżniczych osiągnięciach górskich, mogło umknąć pierwsze w historii i to od razu jednoosobowe przejście "jednym ciągiem" całego grzbietu Uralu - od rzeki Ural (na południu) do wierzchołka Konstantinow Kamień na północy. Dokonał tego Oleg Czegodajew z Ufy, eksplorator, górołaz i fotograf.
Dystans, jaki pokonał, to 3 183 km, a czas przejścia to 109 dni (od 1 maja do 17 sierpnia). Średni "urobek" dzienny to ponad 29 km, rekordowy to 52 km. Żadnego kawałka głównego grzbietu nie odpuścił, ani razu też nie zszedł w doliny.
Ma chłop parę...
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

» A tymczasem na Uralu...

PrzemekK 01 wrz 2021 - 12:31:41

Re: A tymczasem na Uralu...

Edgar Nevermore 01 wrz 2021 - 16:01:52

Re: A tymczasem na Uralu...

git 06 wrz 2021 - 18:37:32



Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować