<zawsze warto przypominać o postaciach, które wywarły fundamentalny wpływ na kształtowanie sie etyki wspinaczkowej.
Tym bardziej warto wspomnieć o zjawisku które miało decydujący wpływ na obraz i etykę wspinaczki(w domyśle klasycznej, free climbingu)
Pojawienie się wspinania sportowego(początek lat 80 z naciskiem na ich połowę) to istny "punkt archimedesowy" przemian.
Tutaj uwaga
Ze wspinaczką sportową mamy do czynienia wszędzie tam gdzie drogi są wytyczane od góry/ustawiane a asekuracja jest in situ i nie jest pojmowana jako immanentny skladnik drogi.
Ergo
.Wspinaczka sportowa to nie tylko zawody. To także a nawet w przeważającej części "obite"skałki(oczywiscie w wyłaczeniem rejonów takich np jak Saksonia)
Zawody są bez wątpienia crème de la crème wspinaczki sportowej i stąd a nie z ludzkiego lenistwa przyszły takie "ułatwienia" stylowe jak wiszące ekspresy-czyli praktyczna redukcja RP do PP.
Z drugiej strony poprzeczka została zawieszona znacznie wyżej.
Sport uprawia się indywidualnie(pomińmy np sztafetę czy tzw gry zespolowe) i wynik a co dopiero rekord tez jest indywidualny.
Zresztą każdy wynik indywidualny w sporcie ceni się wyżej niż zespołowy np w sztafecie
Ta filozofia przeniknęła do wspinania wielkościanowego/alpinizmu.
Indywidualne RP t na wielowyciągowych drogach to może jeszcze nie oblig w sensie stylu ale styl jak najbardziej pożądany.
Nie nazwiska
Nie Preuss czy i Mummery naszej epoki(np Kurt Albert kojarzony z "wynalezieniem" RP) ale zjawisko jest odpowiedzialne za największe przemiany free climbingu w skali ostatnich dekad!.
Wspinanie sportowe w aktualnej postaci stanowi dyscyplinę lekkoatletyczną powiązaną z innymi dyscyplinami alpinizmu jedynie historycznie i personalnie.
To słaby węzeł.
W mojej ocenie nie powinno już wchodzić w skład dyscyplin skladających się na alpinizm w ogóle.
Powinno być wykreślone z alpinizmu i dopisane do lekkiej atletyki.
Awans olimpijski to dobry moment na redefinicję.
Fair means w sporcie to po prostu jedynie fair play i regulaminy/ściśle zdefiniowane style wspinania.
Oczywiście wpływ wspinania sportowego na to co dzieje się w alpinizmie pozostanie i zdecydowanie będzie rósł a nie zanikał.