Mnie, również bez złośliwości, bardziej dziwi jak to mentalnie możliwe, skupić się na ciągłym prymitywnym dowalaniu sie do wybitnej sportsmenki startujacej i zwyciezajacej w dyscyplinie, ktorej komentujacy ani nie lubi ani nie rozumie, no ale to juz problem bennego, Lecha i kolegow. Jeszcze bardziej dziwi mnie, ze to dowalanie sie jest samo w sobie jakims rodzajem popularnego sportu narodowego.
Gratulacje dla Oli za wspaniala postawe, staniecie do walki i nie rzucenie recznika w obcych sobie, choc bliskich mi osobiscie dyscyplinach, gdzie musiala jako zdolna amatorka rywalizowac z najlepszymi zawodniczkami na swiecie na ich warunkach i na ich poziomie. Oczywiscie gratulacje rowniez za rewelacyjne wyniki w czasowkach i pobicie rekordu swiata na olimpiadzie. Mysle, ze trenerzy innych zawodnikow beda ustawiali sie w kolejce po porady do Oli i jej zaplecza z pytaniami jak trafic z forma w zawody, jak uniesc ciezar oczekiwan i nie spalic kluczowego startu ale wykrecic w nim jeszcze rekordowy wynik. Do zobaczenia w Paryzu i wszystkiego najlepszego w zyciu pozawspinaczkowym.