-------------------------------------------------------
> Rozmawiamy o polskich skałach?
O wszystkich - ogólne zasady obowiązują i w PL, i na Weście;) Prawidłowe są dwie metody - dyskutowana w tym wątku (w wariancie z "powrotnym" przeciągnięciem liny przez ekspres i bez tego) oraz tzw. petzlowska. Ta druga - mimo większej prostoty - ma pewne ograniczenia i nie zawsze daje się zastosować. Pierwsza jest bardziej uniwersalna.
>
> Co robisz po zrobieniu drogi na Strzelnicy -
> podkarpacie?
Ale to jest inny temat przecież! Na Strzelnicy czy na innych drogach w piasku (a także ze stanowisk umieszczonych za krawędzią ściany) nie dlatego zjeżdżamy samodzielnie, że jest jeden punkt stanowiskowy, tylko że względu na ryzyko uszkodzenia liny (poprzez tarcie na krawędziach i o skałę) oraz - w miękkim piasku - skały.
Samodzielny zjazd z jednego punktu (nie mówimy tu pancernych koluchach zjazdowych) jest ZAWSZE niebezpieczny. Polecanie takiej metody na forum jest moim zdaniem nieodpowiedzialne (i jest to eufemizm). Są metody zminimalizowania tego ryzyka - ale zdecydowanie nie do nauki na forum i nie dla początkujacych.
Przy standardowym opuszczaniu i przy zastosowaniu jednej z dwóch wspomnianych metod wypadnięcie punktu (stanowiska) w pierwszej fazie opuszczania nie skutkuje lotem do gleby. Przy niepewnym punkcie można również zminimalizować to ryzyko - ale uwaga jak wyżej.
Inna rzecz, że na 5-metrowych skałkach margines błędu przy operacjach sprzętowych jest o wiele mniejszy - a ryzyko przyglebowania istotnie rośnie;(
pzdr
jodlosz