Ja też gratuluję - relatywizmu moralnego. I polecam przeczytanie konwencji genewskiej i konwencji haskich. Np. Konwencja haska IV (1907) dotycząca praw i zwyczajów wojny lądowej, DZIAŁ II. O krokach nieprzyjacielskich. ROZDZIAŁ I. O sposobach szkodzenia nieprzyjacielowi, o oblężeniach i bombardowaniach. Art. 25. Wzbronione jest atakowanie lub bombardowanie w jaki bądź sposób bezbronnych wsi, domów mieszkalnych i budowli. [
pl.wikisource.org])
Nawet bez cywilnych mieszkańców i bez rozróżnienia, czy winni czy niewinni i kto i z czego i czym ich zbombarduje. I nie jest to regulacja prawa międzynarodowego wypichcona przez "fachmanów od poprawności politycznej" i "niepoprawnych lewicowców" (przejrzyj sobie listę sygnatariuszy na wstępie).