Prezes Pustelnik posłużył się elegancką frazą: ...wyraz znanej w środowisku fantazji werbalnej Wojtka.
Cóż, nie jestem pewien, czy to jest wystarczające wyjaśnienie ani tym bardziej usprawiedliwienie.
Fantazja werbalna, chyba znana nam wszystkim w różnych postaciach, od lekkiego koloryzowania
po ewidentną blagę (można tutaj sypać licznymi przykładami) rzadko kiedy przybierała drastyczne
formy. Niektóre wnurzenia autopromocyjne, dajmy na to Muodego czy Uozy, jeśli już pod coś podpadają,
to pod groteskę. Wynurzenia Wojtka Kurtyki nie mają nic wspólnego z groteską, niestety zresztą...
W$