anka69 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Podstawowa różnica jest taka, że w tym wypadku
> wystarczyły odpowiednie umiejętności
Wypracowane latami wspinania + stalowe jaja + kupa szczęscia do pogody i nie tylko a nie tak jak pod K2 (sponsor da więc płacisz a Sherpa ciągnie na szczyt liny, Twój plecak, Twój tlen a nawet i Ciebie a jak płacisz mało to tylko do C1 a później zadowalaj pracodawcę epicką historią jak to sraczka uratowała życie Tobie i Twojej drużynie "pierscienia".
> natomiast w
> przypadku np. K2 musi się jeszcze na to "zgodzić"
> góra
Ale uduchowiony bełkot... jkjp (jizaskurwajapierdole) w sam raz do Radyjo Ma Ryja tudzież Budda Tiwi
> czyli nieprzewidywalność i losowość.
Patagonia - wypisz wymaluj, pogodowy rozpierdol.
> To czyni całość medialnie "jałowym"
Powiedział(a) niejałowy(a) specjalist(k)a od...
...mediów.
"A ja sram na media kłamstwami przepełnione"
> podobnie jak
> techniczny opis przejścia pod linkiem
> przypominający równie emocjonujący opis rozgrywki
> szachowej.
Pierdolisz. Mi się dłonie spociły jak przeczytałem o klejeniu liny duck tapem czy zgubieniu części i tak pewinie mocno limitowanego szpeju (i to w jakich momentach tego trawersu!) Uśmiechnąłem się również jak przeczytałem o testowaniu akustyki pod szczytem :) i na samą myśl, że odjebał taki numer serce się rozradowało.
> Bohater emocje zachował dla siebie, ale
> obserwator z tego nic nie ma.
Jak to nie? Ogromne pole do domysłów :)
> Ale oczywiście w
> "środowisku" to będzie budziło większe uznanie
Pewnie, że będzie bo jest prawdziwsze od medialnej sraczki z pod K2.
> nie ujmujac uznania dla umiejętności Sean'a.
Jesteś konsekwentny(a) i pierdolisz do samego końca. W pierwszym zdaniu ujmujesz mu umiejętności a w ostatnim piszesz, że mu ich nie ujmujesz.
Czasy mądrych telefonów i głupich ludzi.
Pozdro
Rysa
It’s a long way down to the place where we started from.