Bo jak ktoś te drogi zna tylko z kresek na zdjęciach, to Żebro Abruzzich wcale nie wygląda mniej imponująco od - dość poziomego przecież! - trawersu jakichś kamieni.
To, co zrobił Villanueva to jest nisza, niezrozumiała dla ogółu. A są osoby działające w jeszcze mniejszych niszach.