To bardzo niszowa dyscyplina alpinizmu, dostępna zapewne dla kilku, może kilkunastu osób na świecie. Odpowiednio też mniej ludzi się tym emocjonuje niż na przykład takim wejściem zimowym na K2, którym żyło pół Polski. Nie wiem jednak, czy na świecie było podobnie. W Polsce wejście zimowe na K2 postawiono jako cel nieomalże narodowy. Teraz jak zeszło powietrze, to zapewniam Cię wszyscy to będą mieli w dupie.
Podobnie jak wyczyn tego Belga, ale z innych oczywiście powodów. Takich, ze poza nami, ludźmi mniej czy bardziej związanymi z górami, mało kto wie, co to w ogóle jest ten "Moonwalk Traverese".