W piątek rano na tatrzańskich szczytach temperatura odczuwalna spadła do niebezpiecznie niskich poziomów. Odczucie mrozu potęgował silny i porywisty wiatr. Według słowackich synoptyków na Łomnicy i Kasprowym Wierchu można było odczuć nawet -63 stopnie mrozu.
Nie trzeba jechać na K2. Tam jest zresztą cieplej w tej chwili, bo tylko -53 stopnie. Wychodzi na to, ze wejście na Łomnicę to dzisiaj wyczyn porównywalny z K2 (a co dopiero mówić o Kasprowym).