A raczej umiejętnością korzystania z internetu..
Miałem na studiach przez dwa semestry łacinę [w kontekście paleontologii]. Ale, nawet znając poszczególne słowa, nie byłbym w stanie zacytować Cycero.. mimo, że wiele sentencji Ignacego Borejko w Jeżycjadzie rozumiałem bez uciekania do przypisów.
Idę o zakład [modne zajęcie ostatnio], że użytkownik ankaxx łaciny się nie uczył, sentencji łacińskich nie ma w głowie, a zna nie więcej niż kilkadziesiąt słów z tego martwego języka, w tym ignoratio i contumacia.