Spoko, bardzo rzeczowo, basen z woda i 30 materacy. Tego właśnie oczekiwałem pisząc o konstruktywnej krytyce. Również komentarzy w stylu, jak popełniasz błędy to się i tak zabijesz, nawet na podejściu pod skałę. Jedyne co konkretnego wyniosłem, to faktycznie tibloc może być zbyt agresywny i mógłby nie wyłapać tego jedynego lotu do którego miał służyć. Resztę marudnych docinek mogło szanowne grono sobie odpuścić. Od tego jest forum, żeby rozmawiać. Ktoś wyciągnie z tego informacje. Gadanie o zbędnych krokach zabezpieczania się przy zjazdach / przewiązywaniu się mnie co najmniej dziwi. Czy nie słyszymy o wypadkach na tych nieszczęsnych wyciągarkach na panelach i to u doświadczonych wspinaczy. A próbujecie mi wmówić, że nie warto zrobić kilkunastosekundowego wysiłku? Nie znam statystyk wypadków z tych powodów prowadzącego we wspinie sportowym, ale to co piszecie jest zwyczajnie dziwne.