Hej,
Dzięki wszystkim za gratulacje ;)
W kwestii wyjaśnień - w tegorocznym pe w Słowacji wystartowało całe 7 zawodniczek. Ja, Anetka z Czech i reszta Słowaczek. Spowodowane to było sytuacją pandemiczna: 16 Czechów nie przyjechało, bo musiało wykonać 3 testy. Pierwszy pcr przed wjazdem do Słowacji na koszt wlasny, drugi antygenowy przed zawodami na koszt Zyliny, trzeci pcr przed powrotem na koszt wlasny. Orientacyjnie to ok 700-800zl za testy. Też bym nie jechała.
My mieliśmy tylko dwa; pcr na koszt związku, antygen na koszt Żyliny.
Francuzom związek zabronil jechać i cofnął finansowanie.
Holendrom tak samo, bo to "zły przykład"
Wielkiej Brytanii też.
Rosjanie i Ukraińcy nie mogą wjechać na teren UE bez 10-dniowej kwarantanny. Nikogo na to nie stać.
Tydzień temu zawody miały być odwołane ze względu na zbyt małą liczbę zawodników. Chlopaki ze Słowacji mocno zawalczyli żeby impreza była. Szkoda byloby nie jechać ze względu chocby na ich pracę.
Tak, wygrałam wśród siedmiu zawodniczek. Ale na PE nie ma wymagań kwalifikacyjnych. Każdy może tu przyjechać i wystartować. Jakoś tłumów do "łatwego wygrywania" nie ma, pewnie dlatego, że nie do końca jest ono latwe ;)
Za większy sukces prywatnie uznaje 4. Miejsce PŚ w Chinach. To jeśli chodzi o miejsce.
Ale wspinaczkowo - zrobilam cała finałową drogę w czasie. Nie starczyło mi na ostatnią wpinke. Dla mnie to jest sukces. Liczba zawodniczek tego nie zmienia ;-)
Fakt, że mialam taki sam wynik jak najlepszy facet (choć po fakcie okazało się, że trochę niewlasiciwie zostały wyniki zapisane, ale nikt sie nie odwolywal, bo to nie mialo znaczenia) tym bardziej mnie cieszy.
Z chęcią w wolnej chwili odpowiem na inne pytania, jeśli sie pojawia, ale w najblizszym czasie musze sie skupić na drugiej edycji pe w sobotę w Brnie. Znowu nie bedzie wielu zawodnikow ;) zapisanych kobiet jest 8, facetów 26 choć niewiadomo czy tyle przyjedzie. Nawet niewiadomo do końca czy zawody będą w sb czy w nd. Takie czasy ;)
Pozdrawiam
Ola