biedruń Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> A co do filmu - próby zapewnienia BaNoTowi
> "security" przez bezradnego policjanta na linie -
> bezcenne. Szkoda, że mu karabinka do podkoszulka
> nie wpiął...
>
> m.b.
Zgadza się.
Ręce zaczęły mi się pocić dopiero kiedy pojawił się „ratownik” - od tego momentu robi się nerwowo ;)
Taki „psycho killer” za plecami napewno był dodatkową i niemałą trudnością.
Pzdr.