Wyrzezane ordynarnie chwyty na zdjęciach w sieci wyglądają bardzo słabo, ale to kwestia estetyki. Nie pochwalam tego typu procederu i uważam, że nie ma sensu obijanie wszystkiego i na siłę. Z drugiej strony, gdyby nie ingerencja ekipera nie byłoby takich skał jak np. Krzewiny, ze świetnymi drogami, które mają po dziesiątki przejść w sezonie. Kto był, to wie o co chodzi. Same nazwy dróg mówią wszystko: Bob budowniczy, Ruta Birkuta, Murator. Myślę, że takie brutalne ingerencje należy robić z głową. Jak widać na Sokolim zabrakło chyba umiaru ...
Z ciekawości mam pytanie do lokalsów: ilu dróg na Sokolim Grzbiecie dotyczy problem ? Kilku ? Kilkunastu ?
Pzdr.
PS. Bywam w Czarnorzekach przynajmniej raz w sezonie (daleko) i jestem wielkim fanem tego rejonu.