malaga69 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nic dodać, nic ująć. Na złość mamie odmrozimy
> sobie uszy. Co tam utrata Czarnorzek, Prządek,
> Przełomu Marcinka, grunt, że dowalimy jednej
> osobie. Byłem na Sokolim Grzbiecie i jestem
> oczarowany tym miejscem. Doskonała asekuracja,
> łatwe dojście, pod skałami w większości płasko,
> bajkowe okoliczności przyrody. W dodatku jak ktoś
> chce połączyć wyjazd wspinaczkowy z wyjazdem
> rowerowym, to nie ma lepszego miejsca. Czy coś
> jest kute? Może i jest, ale na nowych drogach i
> to w dodatku tych powyżej 6.4, których nie ma w
> przewodniku. Ja, wspinając się tam, raczej nie
> miałem odczucia, że trzymam się czegoś w chamski
> sposób spreparowanego. Ponieważ w skały mam raczej
> daleko, nie mogę sobie pozwolić na prace przy
> udostępnianiu i utrzymaniu w porządku rejonów
> skalnych. Dlatego mam wielki szacunek dla osób,
> które to robią. I jest mi normalnie przykro, że w
> środowisku są osoby, które złośliwie próbują
> zniszczyć to, co inni zbudowali. Źle się bawicie
> panowie, bardzo źle.
Rozumiem że jakby ktoś obił całą Zamarłą i Kościelca to też lepiej nic nie mówić bo jeszcze TPN poczuje że środowisko jest podzielone i zakaże wspinu na w/w szczyty?
Bez jaj. Jakby to były jednostkowe incydenty, dwa, pięć razy w ciagu 10 lat to faktycznie można kogoś spacyfikować po cichu ale jeśli ktoś jedzie jak walec i ma wszystkich w dupie to nie ma innego wyjścia - bardzo dobrze że nagłośnione.