Rozumiem, że dla większości wpatrzonych w „rekord” liczy się tylko czas, często formułowany jako czas netto dla podkręcenia szybkości. Rozumiem, że ktoś nie ma zamiaru rozróżniać, w tym wypadku taternictwa od biegania i swobodnie równoważy dwie różne dziedziny sportu, pomijając już sam styl i czas noclegu Alicji w Śląskim Domu.
Zapewne nie zauważyliście, że po moim poście, Szanowna Redakcja Wspinania zrobiła zmiany w swoim newsie, wyrzucając z tekstu zdanie, że Kacper pobił „rekord Alicji” o ponad 11 godzin. Skoro już Piotrze Turkocie i Wojtku Słowakiewiczu, podjęliście się takiego wysiłku, to może byłoby też uczciwie wspomnieć o Pawle Orawcu?
Adam Śmiałkowski
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2020-08-17 10:47 przez adamniemalysz.