> W czerwcu br. na podejściu do Goûter było bardzo dużo śniegu, kuluar jest wtedy bezpieczny,
> ale niektóre „kable” znajdują się pod śniegiem i robi się wtedy naprawdę czujnie –
> bez możliwości asekuracji, stromo. W takiej sytuacji wymagane jest dużo większe
> doświadczenie w chodzeniu w rakach.
Wyczytałem kiedyś w internetach, że podobno połowa komercyjnych kandydatów do zdobycia
Everestu zakłada raki po raz pierwszy w życiu wchodząc na lodowiec Khumbu…
Natomiast wiem z tzw autopsji, że połowa słuchaczy mojego wykładu o biwakowaniu
w górskich stromiznach nigdy wcześniej nie spędziła nocy w namiocie, nawet na campingu ...
W$