Dobry wieczór, masz rację, ale już taki SJP/PWN (wygooglałem!) czas. ''wspinać się'' jako ''uprawianie wspinaczki'' podaje dopiero na 6.msc.---więc aby rozstrzygnąć czy ja wchodzę na schody czy też się na nie wspinam trzeba by zapytać prof. Bralczyka lub Miodka. Zgadzam się też, że nie powinno się mylić drogi wspinaczkowej z trasą turystyczną bo są to (chyba ?) ''związki frazeologiczne''. Zgadzam się również, że wspinaczka to PASJA--widzę to tak--jesteś Ty i skała/droga--albo wejdziesz albo nie i nie ma sensu informować cały świat, że zrobiłeś/-aś to w takim albo innym stylu ponieważ style rozmnażają się i pączkują jak pleśń w mojej lodówce--do łez rozbawiły mnie dylematy wspinacza, który na forum ''brytan'' pytał czy do ''balda'' powinien przystawiać się z tyłkiem na ziemi, czy też może ziemi tyłkiem nie tykać---to już jest paranoja. Nikt z nas na tym forum nie odkryje Ameryki, ani nie wejdzie jako pierwszy na M. Everest---ta epoka minęła---więc wspinajmy się --dla własnej satysfakcji. L.