Ja tylko tak wtrace, w trakcie czytania (zostaly mi jeszcze jakies 2h przekopywania przez posty, ale popcorn jest, dam rade).
W Jurze wiekszosc drog idzie sie na wedke, tylko trzeba ja co metr przepinac wyzej.
Kiedy zaczelam sie wspinac w czasach spitow nie zdazaly sie agrafki...
1b - popieram w trosce o zdrowie - w UZASADNIONYCH przypadkach. Niech kazdy sobie uzasadni wlasnemu sumieniu.
Osobiscie jestem odwazna i czasem moze nawet chojracze, kijka do wpinek nie posiadam, ale czesto godze sie na 1b pod namowa asekuranta i z mysla o jego spokoju i bezpieczenstwie. I o tym, zeby przede wszystkim JEMU nie spie***ć reszty wyjazdu.