Jerzy.Kolakowski Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Zresztą paru dobrze wspinających osób m.in. na
> sportowo w tym wątku też się wypowiedziało dość
> kategorycznie: Łukasz i Micaj.
Po pierwsze cieszę się, że nie pada w rozmowie za dużo epitetów. Starzejemy się :-) Makar język miał zawsze cięty - kto Makara zna, to zna i jego poczucie humoru :-)
Rozmawiając prawie 20 lat temu z pewną amerykańską firmą w sprawie wsparcia Adama Pustelnika odpowiedzieli mi, że poziom wsparcia zależy od zasięgu danego wspinacza. Uznali wtedy Adama za wspinacza o lokalnym zasięgu, i przysłali jeden kartonik odzieży. Za który Adam chyba musiał nawet cło zapłacić. Nie chcąc ubliżyć Łukaszowi i Micajowi tym porównaniem, to jednak trendy i kierunki ewolucji wyznaczają tacy wspinacze jak Adam Ondra czy Stefano Ghisolfi. Mam na myśli wpływ globalny, Łukaszowi i Micajowi pozostawiając wpływy lokalne, ale jednak słabsze niż taki Adam O czy Stefano G. Oczywiście można o nich powiedzieć "spitojeby" czy zarzucić brak jaj. Kiedyś mówiło się o westowych wspinaczach, że są dobrzy u siebie, ale w Polsce, na naszych piciakach, to nic ch.ja by nie pociągnęli. Okazało się jednak, że chłopaki palce mają silne, tyle że nie wiedzą o tym, bo dobrzy są dlatego, że i inne strony mają mocne. I że raczej Polskich skał się nie boją. Jaja też pokazują, żeby tylko wspomnieć Ondrę na El Capie. Czy może pooglądać sobie najlepszych wspinaczy na bulderach... wychodzą wyżej niż pierwsza wpinka przy wspinaniu z liną :-)
Ten przydługi wstęp jest do tego, żeby przejść do czegoś, co nie zostało jeszcze tutaj powiedziane. Otóż Ondra i Stefano, w odróżnieniu od Łukasza i Micaja (przepraszam chłopaki, że tak sobie co chwilę Was wymieniam, ale to bez złej woli - ot, nawiązuję tylko do wypowiedzi Jerrego), są aktorami głównej światowej sceny wspinaczkowej. Wkładają bardzo dużo energii w to, aby wspinać się na takim poziomie. Przecież samym wspinaniem w skałach nie ma się takich wyników. I teraz taki koleś staje przed drogą i ma do wyboru zjebać się na kamienie, połamać i mieć pół roku czy rok w plecy, albo zrobić tą pierwszą wpinkę bezpieczną, co nie ma żadnego wpływu na sportowy wynik drogi. Jedynie eliminuje ryzyko głupiego połamania się - bo na pewno nie jest to strach przed dojściem do pierwszego ringa na drugim czy trzecim metrze :-) Za to potem potrafią, jak trzeba, spokojnie później omijać wpinki - byle nie spaść na glebę, czy nie przywalić w półkę.
W związku z powyższym uważam, że krytycy pierwszej bezpiecznej zbyt łatwo oskarżają jej zwolenników (do których i ja należę) do robienia takiej popeliny ze strachu, czy unikania ryzyka które niesie ze sobą wspinanie w sensie stricte... zwierzęcym, znaczy braku jaj. Oni unikają ryzyka ze strachu przed niepotrzebnym połamaniem się. Jak to napisał Freddie: sławy nie przyniesie im złamanie kostki na kamolach które leżą pod drogą w Margalefie (tam Stefano regularnie spotykałem), ale będzie się pisało o drodze, którą poprowadzą za miesiąc. Jak takim wspinaczom zaczyna brakować wrażeń i nudzą się wspinaniem czysto sportowym w skałach, to znajdują sobie inne formy realizacji poprzez wspinanie np w górach. Ale póki są czysto skałkowymi sportowcami, to pewno o siebie dbają. No bez sensu mieć dietetyczkę, masażystę, trenera personalnego i zjebać się przed pierwszym ringiem na trzecim metrze ch...owego podejścia. Ja myślę trochę podobnie, aczkolwiek mam inne przesłanki. Mogę wyjechać olewając na tydzień czy dwa rodzinę czy pracę. Ale jak dołożę do tego miesiąc w fotelu w gipsie, to na kolejny wyjazd nie będę mógł pojechać.
Na koniec chciałem tylko powiedzieć, że nie znam żadnej osoby wspinającej się dużo na weście (a chyba znam takich osób sporo) która krytykowałaby pierwszą bezpieczną widząc takową. Przynajmniej ja nigdy nie słyszałem takiego komentarza. To, po prostu, nie jest istotne dla sportowej wartości przejścia danej drogi w skałach. Wszystko rozgrywa się powyżej. Nawet jak wiszą ekspresy.
inw (popwspinacz)
----------------------------------------------------
Za cienki żeby mi dołożyć
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2020-06-24 23:12 przez inw.