Cały problem z tym artykułem i obecnym wspinaniem polega na tym, że nie ma absolutnie żadnego balansu i zachowania rozsądku. Jest wybór między skrajnością a skrajnością. Bezpieczeństwo powinno być nadrzędną sprawą bo lepiej być sprawnym wspinaczem co zrobi pierwszą bezpieczną w momencie kiedy rzeczywiście jest niebezpiecznie niż być purystom na wózku. Dlatego według mnie ta pierwsza bezpieczna powinna być akceptowalna jeżeli rzeczywiście jest taka potrzeba. Dalsze bezpieczne to już może być pójście na łatwiznę i tu jestem przeciwny.
Kolejna sprawa: Przedłużanie wpinek. Naprawdę? Jesteśmy różnego wzrostu i to jest logiczne że mając 160 cm nie zrobię wpinki z tej same pozycji co gościu mający 190 cm. Dlaczego taka osoba ma mieć trudniej? Coś takiego nie powinno budzić żadnych wątpliwości. Co innego jak ktoś robi węża z 6 ekspresów bo to już śmierdzi i równie dobrze mógłby iść na wędkę.
Wiszące ekspresy ułatwiają i nie ma tutaj żadnej wątpliwości jednak ściągnie ich na RP za każdym razem jak niby powinno być według starej szkoły to jest jakaś paranoja i niepotrzebne komplikowanie. Co z rejonami gdzie ekspresy są powieszone na stałe? OS, flash i rp nie jest możliwe? W ogóle OS jest gdziekolwiek możliwy? Przecież jest magenzja na skałe, wyślizg, wybutowane stopnie znamy przecież wycenę drogi co już przekreśla regułę braku wiedzy na temat drogi. Oczywiście trzeba mieć też umiar bo jak ktoś Ci coś powiedział, oglądałeś film, albo ktoś zakreskował drogę to to nie jest OS a zwykłe oszustwo.
Dalej zacytuję "RP – druga i kolejne próby po spalonym OS lub FL oraz przejście drogi zapatentowanej, czyli znanej z wędki. RP to również przejście po lustracji drogi ze zjazdu oraz ze znajomością wspólnego odcinka innej drogi (nawet dojściowego rzęchu). Ekspresy mogą wisieć założone podczas wcześniejszej próby, ale jeżeli zostały specjalnie zawieszone ze zjazdu lub tyczki czy też poprzedłużane redukuje to przejście do PP. "
I tutaj mam pytanie do Rettingera jaka jest kuźwa różnica czy ja na kolejną próbę powieszę sobie ekspresy ze zjazdu, przehaczę z dołem, przehaczę z kijem czy użyję drona? Efekt jest ten sam czyli na kolejną próbę ekspresy już wiszą. "Ekspresy mogą wisieć założone podczas wczesnej próby". A jak powieszę jednego dnia, i wrócę za tydzień to jeszcze będzie RP czy PP? Czy może od próby do północy to będzie RP a po północy PP?
Z wieloma rzeczami zgadzam się w tym artykule ale niektóre argumenty w tym artykule to paranoja i szukanie dziury w całym. Dopierdalanie się na siłę bo kiedyś było inaczej. Kiedyś nie było magnezji butów wspinaczkowych tylko korkery. Może zakażmy takich na OSie bo to jest ułatwianie? Zachowajmy jakiś rozsądek w tym co robimy bo niektórzy w skałach uważają, że zakreskowana droga to jeszcze OS a druga grupa uważa, że powieszony ekspres psuje OSa... Swoją drogą przeszukałem sporo stron na temat definicji stylów wspinaczkowych i w żadnym nie znalazłem jakiejkolwiek wzmianki która odnosiła by się do asekuracji.