Totoscilachi, ewidentnie nie ogarniasz i nieco jestem rozczarowany stanowiskiem betonu.
Beton się zmienia w ciepłą kluchę i chyba zapomniał, że hart ducha wykuwa się w boju !
Kwestię
"NAJtrudniejszej drogi pokonanej w NAJcenniejszym stylu", uzurpatorstwa, wspinaczkowego mesjanizmu i nawet propagandy pominę. Choć przywodzi na myśl 30 srebrników.
Lecz czy naprawdę bez krytycznie musimy przyjmować ten cały syf z zachodu ?
Kosztem naszych, lokalnych zasad, które tak cenimy.
I w imię czego mamy się wyrzec prostych, klarownych zasad pielęgnowanych przez pokolenia ?
"Kiedy zabraknie odwagi jeden musi doładować, inny może przycwaniaczyć" - samo życie.
P.S.
Beton - użyte nie pejoratywnie, to komplement !