Autor artykułu i ludzie odpowiedzialni za jego publikację nie zdają sobie chyba sprawy z popularności tego portalu i jego wpływu na kształtowanie zachowań w polskim środowisku wspinaczkowym. Ile osób może doznać poważnych obrażeń ślepo dążąc do "czystości stylu" promowanego przez autora?
Co innego wyrażanie swoich opinii w wąskim gronie, a co innego na publicznym portalu odwiedzanym przez tysiące ludzi...
"Kiedy zabraknie odwagi jeden musi doładować, inny może przycwaniaczyć"
"nie każde wiszące ekspresy są wyróżnikiem gorszej jakości, ale wiszące odpowiednio długie albo zdublowane już tak."
"uważam, że pierwszą bezpieczną powinno się wykluczyć przy przejściu OS"
"proponuję uznać bezpieczną wpinkę przy stylu FL w wyjątkowo ryzykownych sytuacjach"
"Pierwsza bezpieczna może być dopuszczona wyłącznie w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia"
Naprawdę, w dzisiejszych czasach? Aż ręce opadają...
Będzie powołany jakiś komitet do wyznaczania odpowiedniej długości ekspresów?
A drogi możemy sobie nadal sami wybierać czy tylko możemy się wspinać po tych dla "odważnych"?
Zamiast się cieszyć, że ludzie starają się wspinać coraz bezpieczniej i promować takie zachowania to publikuje się takie rzeczy...
W tym kraju znajdzie się też trochę osób, które uważają, że to wspinanie bez asekuracji jest "najczystszym stylem". Może powinniśmy zacząć promować też takie podejście? Proponuję kampanię pod hasłem: "Lina to wstyd". W sam raz na sekcje dziecięce, niech maluchy się od początku uczą, jak wygląda wspinanie w najczystszym stylu...
Aż nie sposób nie skomentować niektórych opinii autora:
"Część z nas po prostu nie akceptuje ryzyka." - a może wyjątkowej głupoty? We wspinaniu sportowym od dawna dąży się do minimalizacji ryzyka
"Wspinacze, którzy uważają ryzyko za naturalną część wyzwania, są na straconej pozycji i spychani są do pozycji nieszkodliwych dziwaków." - nikt im nie nakazuje robić pierwszej bezpiecznej, przedłużać ekspresów albo robić wszystkich wpinek, a jeśli środowisko wspinaczy sportowych liczy się mniej z ich zdaniem to tylko się z tego cieszyć... Świat wspinania sportowego dawno już zdecydował, że to trudność poszczególnych ruchów a nie ryzyko stanowi o trudności drogi...
"Kiedy zabraknie odwagi jeden musi doładować, inny może przycwaniaczyć" - a jeszcze inny się honorowo połamie bo mu wstyd wyjąć kij do wpinek z plecaka...
"nie każde wiszące ekspresy są wyróżnikiem gorszej jakości, ale wiszące odpowiednio długie albo zdublowane już tak." - czyli jak ktoś sobie zrobi z jednego ringa dwa punkty to jest brak odwagi ale jak ktoś inny za kilka lat będzie wymieniał w tym samym miejscu asekurację i zamiast jednego spita będą dwa to wtedy styl będzie już najczystszy...
"uważam, że pierwszą bezpieczną powinno się wykluczyć przy przejściu OS" - a większość świata wspinaczkowego od dawna uważa inaczej...
"proponuję uznać bezpieczną wpinkę przy stylu FL w wyjątkowo ryzykownych sytuacjach" - a ja proponuję zakładać uprząż tylko w ryzykownych sytuacjach...
"W imię bezpieczeństwa możemy prowadzić drogi w gorszym stylu" - dziękuję za pozwolenie, uratował Pan mi życie...
"by topowe onsajty były kamieniami milowymi historii wspinania" - ktoś chyba zapomniał, że na świecie od lat topowe onsajty są robione z powieszonymi ekspresami...
"Pierwsza bezpieczna może być dopuszczona wyłącznie w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia" - może pasy w autach też powinniśmy zapinać dopiero w sytuacji zagrożenia?
Pozdrowienia od pokolenia POP dla betonu z poprzedniej epoki