Problem niby racjonalny, ale...

16 cze 2020 - 18:46:17
Po pierwsze; ciekawy artykuł, wreszcie coś co można przeczytać. Do tego stopnia, że aż postanowiłem napisać pierwszy raz od kilku lat, cokolwiek na tym forum.
Po drugie; ad meritum
Problem niby racjonalny - tzn instniejący, ale...
Wynika on z popizacji wspinania. Już tłumaczę.
Jeszcze dwadzieścia lat temu, ten problem nie istniał. Nie dlatego, że wspinacze nie naginali eryki - owszem naginali (a czymże jest np kucie chwytów - które Bieruń nazywał niegdyś przejściem nieklasycznym?)
Ten problem nie istniał po pierwsze dlatego, że istniało środowisko a w nim jednostki które (nazwijmy to) się znały. Jeśli Bolek mówił że zrobił OS drogę X to wiadomo było że wisiały ekspresy, bo Bolek zawsze tak robił. Jeśli Lolek twierdził że zrobił drogę RP, to wiadomo było że poświęcił na nią 800 prób - bo to jest styl wspinania Lolka.
To jest jednak mało ważne. Najważniejsze jest to, że nie mieliśmy potrzeby takiego porównywania (lepszy-gorszy) stylu naszych przejść. Bo nie istniały te wszystkie 8a.nu, a przejściem nie wiązały się żadne profity. Nawet sława była nie tyle lokalna, co wręcz piwniczna. Dyskusje o stylu - owszem istniały, ale były dyskusjami bez potrzeby ustanawiania jakichś dodatkowych definicji.
Chodzi mi tylko i wyłącznie o to, że ten problem (stylów, ich definicji i ich naginania) jest pochodną popularyzacji wspinania, a nawet jeszcze bardziej - jego medializacji i sponsoryzacji.
Mnie on nie dotyczy, bo o swoich przejściach zasadniczo nikogo nie informuję
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

» Problem niby racjonalny, ale...

Tony 16 cze 2020 - 18:46:17

Re: Problem niby racjonalny, ale...

malaga69 17 cze 2020 - 10:07:04

Re: Problem niby racjonalny, ale...

Troskliwy_Miś 17 cze 2020 - 14:12:04

Re: Problem niby racjonalny, ale...

Anonim 17 cze 2020 - 22:01:54



Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować