Paul Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ja dorzucę swoje , praktyczne spostrzeżenia.
> Wpinając najpierw 2 żyły do jednego karabinka (np.
> w 3 przeloty) a następnie rozdzielając je na
> niezależne wpinki (załózmy że po rozdzieleniu
> jedna z nich ma 1 a druga 2 wpinki) możesz nadać
> w trakcie lotu różną prędkość każdej z żył w
> ostatnim wspólnym karabinku. To przy bardzo
> niekorzystnym układzie tych lin w karabinku może
> doprowadzić do tarcia jednej liny o drugą.
> Teoretycznie długość każdej liny powinna być taka
> sama, ale jak życie pokazuje nie zawsze droga
> idzie idealnie w górę, czasem wpinki porafią być
> oddalone od siebie na żyłach o kilka metrów.
> Podkreślam, może to być sytuacja skrajna, ale
> warto niwelować takowe.
> Generalnie jak nie ważysz 120kg, to sugerowałbym
> raczej rodzielanie od samego początku.
Z drugiej strony rozdzielenie już w trakcie prowadzenia wyciągu jest i tak dużo bezpieczniejsze niż łączenie już rozdzielonych co jest niezłym hardcorem :)
ps. Takie coś jeszcze wygrzebałem:
[
forum.wspinanie.pl]
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2020-05-25 13:35 przez kocur.