Andrzej Pilarczyk
Andrzej Pilarczyk Tak, Rico! Fajny chłop to był! Szkoda, że używamy czasu przeszłego!Minęło już tyle lat, a w dalszym ciągu to boli. I przypominają się piękne chwile ze wspinaczek z imprez... Po prostu bycia ze sobą, żartów, czy delektowania się grą słów. I przypominają się różne śmieszne sytuacje. Ot tak, jak dzisiaj po przeczytaniu tekstu Ludwiczka Wilczyńskiego i Aleksandra Warma. Panek przedzwonił niespodziewanie z wiadomością, że przyjeżdża Ludwiczek! Wpadnij, to dołożymy mu w krykieta(zwanego krokietem). Żona moja, która była świadkiem tego wyjątkowego pojedynku śmiała się przez całą drogę do domu. Po cwaniackim rozstawieniu brameczek Panek wyszeptał :Ludwiczek nie ma szans i już! Ale okazało się, że w dupencje dostajemy my. Zenuś! Wstyd, trzeba coś zrobić. Zmienił zasady gry i odbijaliśmy nie kijkami a dużym ciężkim młotem! A Ludwiczek, ze stoickim spokojem załatwił nas, jak chciał! Panek posumował :oszwabił nas, trzeba coś innego wymysleć! Jeszcze go załatwimy Zenuś! Piękne czasy! Pozdrawiam serdecznie Ciebie, Ludwiczka, którego znam i Aleksandra Warma, którego nie znam
