> Nie przeszkadza Ci np. podejscie Jacka
> Trzemzalskiego w seryjnym, zachlannym i misyjnym
> napierdalaniu drog(czesto ponizej jego mozliwosci
> wspinaczkowych) gdzie sie da. Odbierajac(w kazdym
> badz razie mocno limitujac - szczegolnie w Polsce)
> tym samym mozliwosc kolejnym pokoleniom wspinaczy
> na odnalezienie swojej wymazonej drogi.
Dopierdalanie się do Jacka za to, że robi nowe drogi to po prostu brak słów. Kto komu broni ruszyć dupę wziąć sprzęt i oczyścić skałę? jakoś przez wiele lat nikt się nie kwapił a skały stały są zapomniane. Jest wielu ekiperów którzy robią nowe drogi więc do nich też się przyczepisz że są zachłanni? Czasem mam wrażenie że ludzie się dopierdalają tylko dla zasady...