Re: Garść uwag z mojej strony

03 maj 2020 - 23:58:48
Cześć wszystkim,

Zacznę od tego, iż jestem zaskoczony, że garść moich luźnych komentarzy wywołała jakiekolwiek zainteresowanie. Prawdę mówić pisząc na szybko to, co napisałem – nie oczekiwałem raczej żadnego odzewu. To dobrze. Należy się tylko cieszyć, bo finalnie wywołało to wymianę myśli a to w dyskusji stanowi wartość dodatnią samą w sobie.
Będę odpowiadał sukcesywnie, w kolejności do pojawiania się komentarzy. Pominę jedynie te nie merytoryczne lub mało parlamentarne. Ich pojawienie się także mnie zaskoczyło. Zwłaszcza, że to specyficzne, chyba elitarne forum oraz, że wziął w nich (jeśli poprawnie wydedukowałem) udział chyba sam Autor.


>Dlaczego dopiero teraz? Po 12 latach?

Odpowiedź jest równie krótka, co zadane pytanie. Gdyż dopiero teraz zapoznałem się z zamieszonym w sieci materiałem.

Tytułem wyjaśnienia dla szerszego grona, gdyż zadających pytania w komentarzach okazało się być kilka osób a ja faktycznie się nie przedstawiłem (jak już nadmieniłem – nie oczekiwałem żadnego odzewu – to były luźne uwagi rzucane z pamięci, dodatkowo z perspektywy czasowej blisko dwóch dekad).
Zajmuję się militariami. Z pisania o nich i publikowania na ich temat żyję. Za moją specjalizację można chyba uznać, choć mam świadomość stwierdzenia na wyrost, japońskie siły lądowe w przedziale (mniej więcej) 1868-1945. Publikuję za granicą, w tym także w japońskiej prasie. Przy okazji jednej z prac przygotowywanych na bieżąco a przewidzianych do publikacji w lipcu, luźno, bardzo luźno ocierającej się o Japończyków zdobywających Nordwand, zahaczyłem podczas szlifowania napisanego wcześniej materiału o Eiger, ale jedynie tytułem zweryfikowania danych do jednego, jedynego przypisu. Praca bowiem dotyczy okresu WWII. Tak trafiłem na Twój materiał. Przygotowana dla Japończyków praca dotyczy tzw. zanryū.
[en.wikipedia.org]
Przygotowałem ją dwa lata temu. W zeszłym roku miałem w oparciu o nią odczyt. W tym roku jest przewidziana, w okrojonej formie, do szerokiej publikacji w Japonii. Wśród krypto zoologów znana jest postać Suzukiego Norio nie dlatego, że w 1974 r. wytropił i skłonił do ujawnienia się najsłynniejszego z Japanese holdouts – ppor. Onodę., ale dlatego, że zginął, w dość niejasnych zresztą okolicznościach jak to często zresztą bywa, w Himalajach szukając Yeti. Podobnie jest z Imai Ichiko. Zapisała się jako pierwsza bodajże kobieta, która, bodaj w 1969 w ramach letniej direttisimy japońskiego zespołu idącej od „Trudnej Rysy” wprost na wierzchołek, weszła na szczyt a nie jako wytrwała poszukiwaczka zanryū, zresztą wywodzących się z Jej rodziny, m.in. na Saipanie i przede wszystkim na Guam. Stąd, niejako przypadkowo trafiłem na materiał Twego autorstwa, licząc, że Jej dokonania zostaną być może w nim wymienione i, a nóż, znajdę coś dodatkowego.

Z obowiązku też chciałbym wyjaśnić chwilami mentorski ton w moich uwagach. Często wymieniając informacje z innymi na pytanie – skąd to wiesz? – słyszę coś pokroju – od wujka Google. Stąd zrobiłem się z czasem przeczulony na treść materiałów zamieszczanych w sieci, gdyż publikując je – wprowadzamy w szeroki obieg wiadomości powielane przez innych i współtworzące wiedzę na dany temat. Robiąc to rzetelnie wykonujemy nad wyraz pożyteczną społecznie pracę. Robiąc to z wieloma błędami – aplikujemy te błędy mniej krytycznym odbiorcom, którzy je przyswajają, powielają lub robią jedno i drugie. Rzecz jasna nawet najbardziej sprawdzony materiał, w którym dzięki mrówczej pracy zminimalizowano ryzyko popełnianych błędów (nie czyni ich tylko ten, kto po prostu nic nie robi), po zamieszczeniu w sieci nie gwarantuje przyswajania bezbłędnego przekazu. Posłużę się na szybko własnym przykładem, który wyjaśni co mam na myśli a jednocześnie mnie przedstawi, gdyż w jednym z komentarzy zarzucono mi brak podania personaliów i poprzestanie na skorzystaniu z nicku (słusznie skądinąd), co jednak, jak już wyjaśniałem, zrobiłem nie spodziewając się większego odzewu.
Przed kilkunastu laty zamieszczono, bez mej wiedzy i co za tym, bez akceptacji i z pewnym własnymi wtrętami (to już tak na marginesie) skrót do pracy poświęconej japońskim minom samobieżnym. Czemuś w rodzaju niemieckich Goliatów, choć to pewne uproszczenie:
[ioh.pl]
Mimo, iż wyraźnie zaznaczyłem w nim, że wzmiankowane pojazdy nigdy nie operowały bojowo – w nieszczęsnej Wiki można przeczytać, że „Pojazdy były użyte bojowe przez 27 Niezależny Pułk Saperów w czasie walk w Mandżurii” a przypis do rzeczonego zdania… powołuje się na pracę mego autorstwa.
[pl.wikipedia.org]
Niby drobiazg a jednak w konsekwencji wywołuje lawinę dezinformacji. Wargamerzy używają I-Go w swoich symultanach, bo „przecież walczył i był użytkowany bojowo”. To samo inni autorzy, nie znający japońskiego a publikujący w temacie. I tak dalej… Stąd ważny jest każdy drobiazg i dlatego chwilami jestem (zapewne) przeczulony na nieścisłości lub przeinaczenia. Zwłaszcza, że w przypadku tych, które wymieniłem – większość dotyczy okoliczności ratowania, okoliczności śmierci lub okoliczności znalezienia ciał – a tym samym (w mojej ocenie) warto je przytaczać w maksymalnie sprawdzony i zweryfikowany sposób, gdyż mogą a przynajmniej powinny, stanowić cenne źródło informacji dla potencjalnego lub początkującego alpinisty. Dlatego uważam, że przytoczone przeze mnie sprostowania były zasadne i zasługują raczej na bardziej wartościowe ustosunkowanie się do nich (np. poprzez skorygowanie w czym ja z kolei się pomyliłem, ewentualnie na przyznanie, że mam rację, choć rozumiem, że nie dla każdego autora jest to proste) niż pytanie w stylu „dlaczego dopiero teraz” – zaspokajające Twoją ciekawość, ale nic nie wnoszące dla innych czytających – tak, aby coś z tego wynieśli.

Tytułem podsumowania: historia alpinizmu interesowałem się aktywniej w połowie lat 90. Ze wskazaniem na okres lat 30. – 50. Miałem wówczas szereg zainteresowań, niewykluczone, że szukając tego jednego, właściwego i własnej drogi w życiu. Aktywność zanikła w okolicy przełomu wieków – a więc dwie dekady temu. Wcześniej, przy okazji innych prowadzonych badań, już powoli ukierunkowujących mnie w stronę Azji i Oceanii, niejako dodatkowo przeglądałem mikrofilmy w archiwach robiąc xero (tak się wtedy mówiło) najwartościowszych wg mojej oceny. Mam ich tony w swojej domowej bibliotece, choć przywalone metrami późniejszych wydruków i raportów, i nie przeglądane od wielu lat. Jako, że w opinii znajomych (poza przydomkiem upierdliwego szczególarza) mam też, jak parokroć słyszałem, opinię człowieka z pamięcią słonia – przytoczyłem w garści uwag to, co zapamiętałem z lektur (i robionych, ale zaznaczam, że do dodatkowo i przy okazji – kwerend) popełnionych przed ponad dwudziestu laty. Zweryfikowałem jedynie w sieci nazwiska, aby nie dezorientować czytających ewentualnymi literówkami, rozumiejąc że mogą je przyswoić.
Alpiniści to grupa którą podziwiam bezwarunkowo (i bronię w powtarzających się dyskusjach przed innymi, nie rozumiejącymi lub nie akceptującymi ich motywów i wyborów) i do której mam szacunek tak wielki, że dorównuje mu jedynie moje gadulstwo. Zaznaczę przy tym, że to ostatnie nie stanowi zamierzonej kpiny, aby i tego nie zrozumiano opacznie, tak jak w jednym z komentarzy opacznie, wg swego subiektywnego odbioru, przypisano mi krytykę szwajcarskich ratowników, co w żadnym wypadku moją intencją nie było.
Nie wiem, czy te wyjaśnienia cokolwiek wniosły, ale przy zaskakującej ilości komentarzy poczułem się w obowiązku je przedstawić. A że nie potrafię wypowiadać się krótko to, mimo goniącego mnie lawinowo terminu oddania bieżącej pracy, wyszło rozwlekle, ale mam nadzieję, że jednak choć z odrobiną treści.

Pozdrawiam,
jabu
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

Garść uwag z mojej strony

Jabu9 01 maj 2020 - 22:49:24

Re: Garść uwag z mojej strony

valdi 01 maj 2020 - 23:53:30

Re: Garść uwag z mojej strony

makar 02 maj 2020 - 03:02:58

Re: Garść uwag z mojej strony

Sprocket 02 maj 2020 - 12:30:27

Re: Garść uwag z mojej strony

valdi 03 maj 2020 - 00:27:39

Re: Garść uwag z mojej strony

makar 03 maj 2020 - 02:06:59

Re: Garść uwag z mojej strony

Jabu9 04 maj 2020 - 00:05:54

» Re: Garść uwag z mojej strony

Jabu9 03 maj 2020 - 23:58:48

Re: Garść uwag z mojej strony

Sprocket 02 maj 2020 - 12:32:03

Re: Garść uwag z mojej strony

Jabu9 04 maj 2020 - 00:13:20

Re: Garść uwag z mojej strony

makar 02 maj 2020 - 13:07:18

Re: Garść uwag z mojej strony

Jabu9 04 maj 2020 - 00:16:34

Re: Garść uwag z mojej strony

Rosenkranz 03 maj 2020 - 12:31:45

Re: Garść uwag z mojej strony

Jabu9 04 maj 2020 - 01:22:35

Re: Garść uwag z mojej strony

ROCKDUDE 04 maj 2020 - 03:14:54

Re: Garść uwag z mojej strony

Jabu9 07 maj 2020 - 02:18:34

Re: Garść uwag z mojej strony

Blondas 04 maj 2020 - 08:36:28

Re: Garść uwag z mojej strony

Jabu9 05 maj 2020 - 02:24:12

Re: Garść uwag z mojej strony

Rosenkranz 04 maj 2020 - 09:11:44

Re: Garść uwag z mojej strony

Jabu9 05 maj 2020 - 01:41:30

Re: Garść uwag z mojej strony

Rosenkranz 05 maj 2020 - 08:55:57

Re: Garść uwag z mojej strony

ROCKDUDE 05 maj 2020 - 17:05:42

Re: Garść uwag z mojej strony

SPLech 06 maj 2020 - 18:50:12

Re: Garść uwag z mojej strony

ROCKDUDE 07 maj 2020 - 18:13:28

Re: Garść uwag z mojej strony

Jabu9 07 maj 2020 - 02:08:22

Re: Garść uwag z mojej strony

Rosenkranz 07 maj 2020 - 09:04:46

Re: Garść uwag z mojej strony

Dozent 07 maj 2020 - 11:15:57

Re: Garść uwag z mojej strony

Zulus 06 maj 2020 - 13:18:21

Re: Garść uwag z mojej strony

Jabu9 05 maj 2020 - 03:30:11

Re: Garść uwag z mojej strony

ROCKDUDE 07 maj 2020 - 18:44:52



Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować