jodlosz Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> Warto tu przypomnieć, że akurat zakaz gromadzenia
> się pozostał i spokojnie sobie wyobrażam wizytę
> odpowiednich służb w asyście JOPR pod Dupą Słonia
> czy Lechforem, w wiadomym celu.
>
> Do tego dochodzi wspomniany przez Ciebie "moralny
> aspekt". Tak naprawdę chodzi o minimalizację
> ryzyka - ja np. odpuściłem na razie wspinanie na
> własnej na Jurze (pewnie w Sokołach bym nie
> odpuścił). Wspinanie sportowe w skałach jest
> aktywnością, w której możesz w 100% zarządzać
> ryzykiem. Wszystkie wypadki są konsekwencją błędów
> popełnionych przez wspinacza. Problem w tym, że
> bardzo wielu wspinaczy nie potrafi tym ryzykiem
> zarządzać - z braku doświadczenia, umiejętności,
> cech charakteru itp. itd. To co dla Ciebie, czy
> dla mnie będzie całkowicie bezpieczne, dla innych
> może nieść ze sobą ryzyko wypadku/urazu - i takie
> osoby powinny sobie na razie wspinanie odpuścić.
> Tylko mogą sobie z tego nie zdawać sprawy;(
>
> I ostatnia rzecz - informowanie o swojej
> aktywności. Mam tu bardzo mieszane uczucia. Tzn.
> po pierwsze wspinanie nie było nielegalne (mimo
> "obowiązującego" przekazu medialnego). 8a.nu jest
> mimo wszystko portalem niszowym, nie jest to news
> na wspinanie.pl. Do tego Kręta spełnia kryteria
> rejonu "w krzakach, bez tłumów". Ja chwilowo
> zrezygnowałem z wpisywania dróg na 8a.nu (za jakiś
> czas w zależności od rozwoju sytuacji pewnie
> uzupełnię scorecarda), byłbym jednak ostatni w
> zabranianiu komukolwiek publikowania inf o swoich
> przejściach.
> pzdr
> jodlosz
Dzięki za odpowiedz Miłosz. Ja sam osobiście również się wspinałem, ale po pierwsze wyłącznie sam, a po drugie bez publikacji swoich dokonań. Miałem świadomość że przez tydzień? było to nielegalne w związku z zamknięciem lasów i że łamię te przepisy. Czy zasadne i wprowadzone zgodnie z prawem to już osobna kwestia. Miałem też świadomość że każde obrażenia mogą być problemem - ale akceptowałem to ryzyko.
Twoja wizja 6 osób i secret spotów o którym mówisz szczerze to mnie trochę zdziwiła - w sytuacji zakazu zgromadzeń i możliwości przemieszczania się tylko do sklepu/pracy/lekarza. No chyba że byliście wolontariuszami.. Tego podejścia nie rozumiem a już na pewno bym tego nie napisał..
Problem Krętej przytoczyłem z dwóch powodów. Jest ona w lesie (podległym leśnictwie Dubie) a nie "w krzakach", a po drugie wspinała się tam i publikowała dokonania popularna wspinaczka - ambasadorka naszych skał. I teraz ten potencjalny niedoświadczony wspinacz mógłby zostać zachęcony widząc jej dokoniania i również złamać obowiązujące obostrzenia.. a wtedy wiadomo - wypadek :) Wszyscy wiemy że przejścia na 8a śledzą tylko wspinacze, ale dość łatwo można zauważyć że zdecydowana większość "userów" nawet jeśli nie zaniechała aktywności to zaprzestała informowaniu o swoich dokonaniach co uważam za słuszne. Dodatkowo zwróć uwagę że w zasadzie wszyscy wspinaczkowi celebryci zgodnie promowali trening w domu mimo przeróżnych obostrzeń ze strony rządów, część z nich spokojnie mogłaby się przecież wspinać...
No i teraz twoje stwierdzenie - wspinałem się ale tylko w 6 osób (oczywiście nikt z nich nie miał kontaktu z innymi ludzmi), a dodatkowo ja wiem jak to się robi i nic mi się nie stanie no i jeszcze w miejscach do którego i tak nie traficie bo ja znam takie miejscówki o których wam się nie śniło :)
Podpisano - Wiceprezes Polskiego Związku Alpinizmu, Członek Rady ISW "Nasze Skały"
Pozdrawiam i do zobaczenia w skałach. Na kleszcze uważajcie bo ogromna ilość tego dziadostwa wszędzie.