Hej,
my (Nasze Skały) swoje stanowisko przedstawiliśmy w tekście Włodka (https://wspinanie.pl/2020/03/wlodek-porebski-nasze-skaly-czy-przestrzegac-zalecanych-ograniczen-a-zwlaszcza-zostan-w-domu/) i co do ogólnego wydźwięku się to nie zmienia.
W mojej ocenie obowiązujące do tej pory przepisy nie zakazywały wspinania (tak samo jak innych form rekreacji - biegania, rowerów itp.), ale oczywiście komunikaty przedstawicieli rządu, media i przede wszystkim wypowiedzi i działanie odpowiednich służb były inne.
Wydaje mi się, że to o czym piszę wyżej plus niestety artykuły na wspinanie.pl (o dyskusjach na FB nie wspomnę) u wielu ludzi wyłączyły myślenie. Mówią (piszą) że jest zakaz - zostaję w domu. Mówią (piszą), że nie ma zakazu - napieram w skały.
A najważniejszym zaleceniem - które powinno być w nagłówkach wszystkich newsów - nie jest wcale "zostań w domu", tylko "unikaj kontaktów" (czyli tzw. społeczne dystansowanie). Ja od kilku tygodni wspinam się w gronie 6 tych samych osób, które również nie kontaktują się z innymi. Jeżdżę w rejony, o których większość użytkowników tego forum pewnie nie słyszało nawet, o wspinaniu tamże już nie wspominając;)
Warto tu przypomnieć, że akurat zakaz gromadzenia się pozostał i spokojnie sobie wyobrażam wizytę odpowiednich służb w asyście JOPR pod Dupą Słonia czy Lechforem, w wiadomym celu.
Do tego dochodzi wspomniany przez Ciebie "moralny aspekt". Tak naprawdę chodzi o minimalizację ryzyka - ja np. odpuściłem na razie wspinanie na własnej na Jurze (pewnie w Sokołach bym nie odpuścił). Wspinanie sportowe w skałach jest aktywnością, w której możesz w 100% zarządzać ryzykiem. Wszystkie wypadki są konsekwencją błędów popełnionych przez wspinacza. Problem w tym, że bardzo wielu wspinaczy nie potrafi tym ryzykiem zarządzać - z braku doświadczenia, umiejętności, cech charakteru itp. itd. To co dla Ciebie, czy dla mnie będzie całkowicie bezpieczne, dla innych może nieść ze sobą ryzyko wypadku/urazu - i takie osoby powinny sobie na razie wspinanie odpuścić. Tylko mogą sobie z tego nie zdawać sprawy;(
I ostatnia rzecz - informowanie o swojej aktywności. Mam tu bardzo mieszane uczucia. Tzn. po pierwsze wspinanie nie było nielegalne (mimo "obowiązującego" przekazu medialnego). 8a.nu jest mimo wszystko portalem niszowym, nie jest to news na wspinanie.pl. Do tego Kręta spełnia kryteria rejonu "w krzakach, bez tłumów". Ja chwilowo zrezygnowałem z wpisywania dróg na 8a.nu (za jakiś czas w zależności od rozwoju sytuacji pewnie uzupełnię scorecarda), byłbym jednak ostatni w zabranianiu komukolwiek publikowania inf o swoich przejściach.
Coś czuję, że powinniśmy napisać kolejny tekst o tym jak wspinać się (lub nie) w czasie epidemii, gdy nie ma już "zakazów" (tzn. gdy zmieniła się narracja rządowa i medialna).
pzdr
jodlosz