Apache Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ja jestem wyczulony na wykłady o niczym bo
> przeszedłem chrzest bojowy z Wackiem S. więc
> wrzucono mnie od razu na najgłębszą wodę.
Muszę zaprotestować! Całymi latami zatrudniałem Wacława na kursach instruktorskich
i nie potwierdzam, żeby mówił o niczym. Przeciwnie, miał bardzo dużo do powiedzenia.
Był oczytany, sprawny językowo, energiczny i nierzadko autoironiczny. Słów nie cedził,
wywodził wzorowo. Fakt, zdarzało mu się popadać w dygresje, ale chociażby przy mnie
Wacek wypadał blado, bo to moją specjalnością były dygresje wielopiętrowe:)
Podsumowując, Wacek S. bywał trudny w odbiorze bo podnosił trudne zagadnienia.
Ale nigdy nie prawił banałów...
W$