murarz Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> natomiast -jak
> pokazuje przykład-po chrzescijanch można sobie
> jeździć do woli.
Czy tamtejsi chrześcijanie czują się „jeżdżeni po sobie”? Czy też Ty, jako podzespół Chrystusa Narodów postanowiłeś pocierpieć za nich?
> No cóż, wskazując na Braci Muzułmanów absolutnie
> nie mam im za złe że są:) Chodzi raczej o to że na
> Wyspach poprawność polityczna oparta jest na
> strachu (np. przed możliwą rekacją co bardziej
> dotkniętych wyznawców Islamu).
Uważam, ze ta teza jest błędna. Ale skoro się z nią utożsamiasz, odpowiedź dajesz sobie sam. Żeby szanowano Twoje prawa i uczucia wyznawcy musisz się zradykalizować. Powołaj np. do życia Brygadę Małych Mścicieli Świętego Wojciecha (na jego własną prośbę zabili go Prusowie) i wyraź niezadowolenie. Możesz zacząć od anonimowych maili i telefonów z pogróżkami. Jeśli to nie wystarczy, pozostaną akcje zbrojne. Najlepiej w porozumieniu z równie obrażonymi ekstremistami islamskimi. Fundamentaliści zawsze się jakoś dogadają, a wspólne działania będą bardziej skuteczne.