GG Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> "(...) Po rekordowo szybkim przemierzeniu
> trasy 9 lutego Jerzy dociera do zespołu Andrzeja
> Zawady pod Cho Oyu. Teraz musi “tylko” zdobyć
> szczyt, ma czas do 15 lutego, do tego dnia trwa
> umowna zima"
>
To kolejna ściema w tym tekście. "Umowna zima" nie kończyła się dla Kukuczki ani nikogo innego z wyprawy Zawady 15 lutego, a "tylko" był to końcowy termin pozwolenia dla niej na ten szczyt. O powodzie pośpiesznej samotnej eskapady (z odmrożeniami stóp) spod Dhaulagiri pisał Kukuczka w swoim "Pionowym świecie".
> Opisywanie osiagniec Kukuczki takimi tekstami i
> mieszanie Kukuczki w tego typu "podpompowywanie
> dla niezorientowanych" to szkodzenie rzetelnosci
> opisywanej fundacji i Muzeum Kukuczki.
>
Kompromitacja autorki tekstu, rzutująca negatywnie na wiarygodność instytucji. Pomieszanie problemu terminu "umownej zimy" (problematycznego współcześnie - patrz: Urubko na wyprawie PHZ na K2) z permitem na szczyt to rażący przejaw braku ogólnej wiedzy o historycznych realiach uprawiania himalaizmu, a nie "tylko" błąd szczegółowy.
> Warto by to zmienic, chocby wtracajac w nawiasie
> date I-go zimowego wejscia na Cho-Oyu
Niestety, po raz nie wiem już który, na ponoć największym specjalistycznym portalu wspinaczkowym w Polsce publikuje się "jak leci", bez sprawdzania rzetelności opracowania treści i materiałów.