Serce by chciało pomóc, "zdrowaśkami" zaklinać pogodę; głowa mówi - бесполезно.
Komanda.... znowu u góry. I to zarówno na Piku Komunizma (trzech), jak i na Korżeniewskiej (4ka). Pozazdrościć uporu i... 3mać kciuki, bo okno się kończy (szybciej niż na Broad P.) i idą wichry. Zdaje się że próba piątkowo/sobotniego szczytowania będzie z gatunku tych "po bandzie" (czy bardziej obrazowo: "na pełzanego").