książka jest naprawdę znakomita a Biedruń najwłaściwszą osobą do jej tłumaczenia. Przeczytałem jednym tchem , nawet moja żona która przestała interesować się alpinizmem też ja przeczytała i jest zachwycona.
Tylko ciekawe czy J.Kobush ją przeczytał ?
Niech nie lekceważy przejść starych mistrzów.
Mam nadzieję,że wycofa się z Lho La i napisze książkę