$więty Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> grubyilysy Napisał(a):
>
> > ani moje, ani nawet Wojtka drążenie nie ma tu
> sensu, powinni
> > to zrobić ludzie, którzy byli zimą powyżej 8K
> plus ludzie którzy
> > byli na Nanga Parbat i znają teren.
>
> Rozmawiałem z jednymi i drugimi. Podział jest
> stricte dwubiegunowy.
> Zdecydowania mniejszość uważa, że sprawę zamyka
> oświadczenie
> E. Revol. Pozostali, czyli większość jest zdania,
> że brak jakiegokolwiek
> dowodu wejścia na szczyt można interpretować
> wyłącznie na niekorzyść E.R.
>
> Zwykły platfus niskogórski nie znający świata gór
> najwyższych ma jednakowoż
> prawo do samodzielnego wyciągania wniosków na
> podstawie istniejących/dostępnych
> tzw. twardych dowodów. Brak zdjęć, filmów,
> zanotowanej pozycji, zapisanego śladu,
> nie zostawienie na szczycie bądź nie zabranie ze
> szczytu artefaktów etc skłaniają raczej
> do sceptycyzmu, czyż nie?
>
> pozdrawiam W$
>
> PS. nasuwa się mi tutaj natrętnie pewna analogia
> do zdobycia Broad Peak Middle...
a ekspert narkoman (ktory zima w najwyzszych gorach...) uznal, z POmoca niezbitych dowodow, ze pierwszego wejscia zimowego na Nanga Parbat nie bylo. Bo bylo bez niego.
Inny, tym razem prawdziwy znawca, Wilk (ceniony i lubiany i przez Wojteczka i przeze mnie) uznal, ze Piotrus (przyszly prezesik pezety) nie nadaje sie do wspinania.
Jeszcze ciekawsze sa ekspertyzy wybitnych ekspertow sadowych. Co sadzisz Wojteczku?