> Z tym zarzucanym konkurowaniem ze słabszymi, to
> trochę jak z testem Rorschacha. Widzisz, to co
> chcesz widzieć. Biją na alarm, tacy którzy tak
> robią na codzień. Ja nie mam kompleksów małego
> siurka, dowartościowuję się zazwyczaj w skałach a
> nie kiedy patrzę jak komuś się gorzej zgina.
Hmm, mam nadzieję że to nie o mnie..w zawodach na panelu będę startował trzeci raz w życiu (na 20 lat wspinania) - na pierwszych urobiłem 2 baldy z 20, na drugich chyba 7;) Nie mam raczej problemu z tym, że ktoś się wspina lepiej ode mnie (i na panelu, i w skałach).
Dopuszczasz w ogóle myśl, że komuś po prostu nie podoba się oszukiwanie? Napisałem tego posta, zakładając że część z uczestników nie doczytała opisu kategorii i po zapoznaniu się z ustalonymi zasadami po prostu przepisze się do grupy PRO. Tymczasem Ty piszesz, że świadomie olewasz te zasady i nie widzisz w tym nic złego. Twoje argumenty specjalnie przekonywujące nie są - w grupie PRO również można się powspinać w fajnym towarzystwie, bez napinania się na wynik i w dodatku bez oszukiwania, a następnie wypić jedno lub więcej piw.
Poziom grupy RELAX przyjęty przez organizatorów to jest rekreacja wspinaczkowa - mając na koncie drogi z poziomu 8a wstyd by mi było rywalizować (to są zawody przecież, co z tego że towarzyskie) z kimś kto zrobił max. 7b. I nie pomyślałeś, że ci początkujący wspinacze też chcą rywalizować z osobami na w miarę podobnym poziomie? I że ktoś mógłby być dumny z zajęcia np. 10 miejsca w grupie RELAX - ale nie będzie, bo przed nim będzie 30 zawodników z trudniejszymi drogami na koncie?
> A niektórych chciałbym poprosić o nie rzucanie
> inwektywami w kierunku rozmówców, bo to nieładnie.
Tu pełna zgoda
pzdr
jodlosz