behemot Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Co do $więtego: pamiętam, jak kiedyś (10 lat temu?
> 8? 5?) spacerował pod skałami, chyba w Rzędkach.
> Jacyś ludzie wspinali się - węzła nie było. $więty
> podszedł, przywiązał koniec liny do płachty i
> poszedł bez słowa. Słyszałem potem, jak ci ludzie
> mówili, że OK, że tak być powinno.
Jasiu, wielokrotnie przechadzając się pod skałkami oferowałem nie proszony swoje "bezcenne" rady.
Nie zważałem ani na wiek ani płeć, bo górę brała moja belfersko- instruktorska natura. Co ciekawe,
nikt nigdy nie wykopał mnie na aut, co jak sądzę świadczy o powszechnej w naszym społeczeństwie
pobłażliwości wobec ludzi starszych... Chociaż, był taki przypadek, kiedy jeden młodzieniec wstępnie
mnie opierd... ale po jakiejś chwili się zmitygował, przeprosił i pognał do Ostańca po piwo.
W$