inw Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> jerrygwizdek Napisał(a):
> -------------------------------------------------------
> > Drogi anonimie,
>
> Drogi jerrygwizdku,
>
> > Porownaj oryginalny tekst i
> > szczegolnie tytul, a to co zamiescil PrzemekK.
>
> Czyli z automatu uznajesz, że PrzemekK jest osobą
> w 100% wiarygodną, bo tak Ci pasuje, żeby dowalić
> (z całym szacunkiem do Przemka, bo nie o
> rzeczywistą jego wiarygodność chodzi).
> To co napisało wspinanie.pl i PrzemekK jest
> tożsame. Portal nigdzie nie napisał, że wspinacz
> został skazany za brak węzła. Jednak wspinacz
> poniósł skutki sądowe jego braku na końcu liny.
> Trudno chyba dyskutować, że gdyby węzeł był, to
> lina „uciekłaby” z przyrządu. Czaisz język polski
> wystarczająco dobrze?
> Spróbuję Ci to wytłumaczyć na przykładzie:
> jedziesz w terenie zabudowanym 100 km/h zamiast 50
> km/h (przelicz to sobie na mile). Potrącasz
> śmiertelnie pieszego na przejściu dla pieszych, bo
> nie zdążyłeś wyhamować. Zostajesz skazany za
> śmiertelne potrącenie, a nie za nadmierną
> prędkość, czyli ponosisz skutki nadmiernej
> prędkości. Gdybyś jechał 50 km/h to wyhamowałbyś
> (statystycznie) po 14 m. Teraz czaisz?
>
> > PrzemekK, choc nie jest w redakcji
> wspinanie.pl,
> > odwalil za nich dziennikarska robote, sprawdzil
> w
> > matriale zrodlowym, co przedstwilo cala sprawe
> w
> > pelni i jak naprawde wyglada.
>
> I doszedł do tego samego co jest w newsie.
>
> > Cala afera z Malanphulan czy drogi na
> > Grenlandii by nie istniała,
>
> Admin musi odejść!
>
> > Powiem Ci tyle.
>
> Umieram z ciekawości.
>
> > Wspolpracowalem np z Alpinist, oraz z AAJ po
> kilku
> > przejsciach oraz wspolpracowalem z ludzmi
> > piszacymi przewodniki.
>
> To teraz ja coś powiem Tobie.
> Nie wiem czy widzisz pewną różnicę pomiędzy
> wymienionymi mediami, a wspinanie.pl. Jest ona
> taka (ta różnica), jak np pomiędzy amerykańska a
> polską armią. Jak pomiędzy Google a Onetem. Jak
> pomiędzy Monsanto (teraz inaczej się nazywa), a
> zakładami azotowym w Puławach. Warto w życiu być
> realistą: gdyby wpinanie.pl mogło być w Polsce
> takim portalem jak media amerykańskie, to by było.
> Ale to Polska, polski rynek wspinaczkowy, polskie
> przychody. I o ile pomyłka z ilością szczytów jest
> faktycznie łatwa do weryfikacji (ale i błąd
> drobny) to wcale się nie dziwię, że jak kolega
> przysyła relację, to nie ma czasu na zgłębianie
> detali. Bo trzeba zarobić na życie, wiec przejść
> do kolejnego punktu dnia. Gdyby się było tylko
> wspomnianym przez Ciebie redaktorem, to miałoby
> się czas na zgłębianie każdego tematu i każdego
> temaciku.
>
> Jak widać, przez dwadzieścia lat nikomu nie udało
> się pojawić na rynku, nie udało się rozwinąć
> (jeżeli już istniał). Za to kilka mediów z branży
> zdechło. A wspinanie.pl żyje nadal. Wiec...
> Bycie realistą pomaga zrozumieć to, co się wokół
> dzieje. Trudno oczekiwać od Opla, że będzie szybki
> jak Ferrari (chciałem zabłysnąć intelektem).
>
> Inw
> ————————————————
> Za cienki żeby mi dołożyć
Portal moze zarabiac lepiej, gdy sie poprawi jakosc. Poswiecenie pol godziny na wyslanie paru pytan i sprawdzenie paru latwo weryfikowanych faktow nie obnizy zarobkow. Chyba, ze wspinanie.pl puszczajac buble i przekrecone fakty w obieg liczy na kontrowersje?
Fakt jest taki, ze polska scena wspinaczkowa, albo powiedzmy jej prawie kompletny brak (wspinanie w gorach i alpejskie) to wynik szkodliwej dzialalnosci PZA, a przyslowiowy gwozdz do trumny wbiija wspinanie. Szkoda, ze tego nie zauwazasz.
"Cough cough, excuse me while I wipe the spray off my face" Will Gadd