PrzemekK Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Z ciekawości zadałem sobie nieco fatygi, żeby
> sprawdzić u źródła. No i trochę wyszło, jak z
> Radiem Erewań - bo z uzasadnienia wyroku wynika,
> że asekurujący nie został skazany za "brak węzła",
> tylko za spieprzenie asekuracji i narażenie tym
> zdrowia i życia partnera (czeski Sąd Najwyższy
> podkreślił, że gdyby węzeł był, to do wypadku
> najpewniej by nie doszło, ale gdyby asekurujący
> kontrolował to, co robi, to mimo braku węzła nie
> dopuściłby do "wyjechania" liny z przyrządu).
>
> Z sentencji wyroku:
> "... chociaż skałkowe wspinanie sportowe jest
> sportem ryzykownym, przy asekuracji lub
> opuszczaniu zdrowie i życie wpinacza spoczywa w
> rękach osoby, która go asekuruje, co nakłada na
> osobę asekurującą zwiększony obowiązek zachowania
> ostrożności, co wynika z ...[tu jest odwołanie do
> odpowiedniego paragrafu czeskiego Kodeksu
> Cywilnego]"
>
> Jeszcze dobitniej zostało to sformułowane we
> wcześniejszym wyroku Sądu Miejskiego w Pradze:
> "... chociaż jako doświadczony wspinacz powinien
> być świadomy możliwych konsekwencji niedbałej
> asekuracji [...] podczas opuszczania
> poszkodowanego nie kontrolował liny, zwłaszcza
> długości pozostałego wolnego końca, aby zapobiec
> wyślizgnięciu się zbyt krótkiej liny przez
> urządzenie asekuracyjne, co się faktycznie
> wydarzyło".
>
> @ "Niedługo zaczną wsadzać asekuranta za to, że
> partner odpadł na oesie"
> Nie, nie za to (mam nadzieję...). Ale za to, że
> asekurant spieprzy sprawę i zafunduje mu po takim
> odpadnięciu lot do gleby - to już całkiem możliwe.
> Takie czasy...
Przecież dokładnie to samo jest napisane w newsie:
"…mimo że jako doświadczony wspinacz mógł być świadomy wszystkich możliwych konsekwencji nieostrożności, nie zabezpieczył w sposób wystarczający wolnego końca liny, a zwłaszcza nie zawiązał węzła na wolnym końcu, a podczas opuszczania poszkodowanego nie kontrolował wolnego końca liny, aby zapobiec prześlizgnięciu się zbyt krótkiej liny przez urządzenie asekuracyjne…"
O co chodzi?
Administrator forum wspinanie.pl
Wojciech Słowakiewicz