SEMTEX Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Pisze o wspinaczach a nie dzialaczach
Tedy nawybitniejszego wspinacza wszechczasow swiadczenie POkaze. Okres magdalenski czyli PO Zdradzie na Zawracie.
"W 1988 roku wydałem przewodnik „122 drogi" obejmujący ten sam teren, co poprzednio, ale znacznie solidniej opracowany. Wprowadziłem w nim dodatkowo obszerne opisy topografii terenu i rozdziały o historii opisywanych ścian. Nowością, w stosunku do poprzedników, były łączne schematy kilku biegnących obok siebie dróg czy całych dużych fragmentów ścian. Obecnie taka metoda opisu jest niemal normą.
Ten przewodnik też był wydany poza cenzurą, ale tym razem posłużyłem się innym wybiegiem. Udało mi się namówić Andrzeja Paczkowskiego i Józefa Nykę na to, by oni z kolei namówili zarząd PZA do formalnego firmowania tego dzieła. Oczywiście ceną za to była moja zgoda na umieszczenie notki „od wydawcy", w której PZA odżegnywał się od treści przewodnika, jak diabeł od święconej wody, uważał wspinanie się po „czołówkach" za „niewskazane i nawet szkodliwe", „nie zalecał nadmiernego koncentrowania się zespołów na Mnichu", a przede wszystkim odcinał się od mojego nazewnictwa (oficjalnie wciąż nie uznawano takich nazw jak „Talon na balon", lub „Idzie ku lepszemu", bo drogi, według PZA, powinny nazywać się na przykład: „środkową częścią prawego żeberka południowo-wschodniej ściany zachodniego filarka Owczej Turniczki Niżnej", a nie jakieś tam „Talony na balony" itp.). „Wydawca" wyrażał też nadzieję, że Mnich i „czołówki" „nie przesłonią młodemu pokoleniu reszty Tatr".
Zamieszczenie tej notki było w gruncie rzeczy ceną niewielką. PZA ze swoimi koncepcjami alpinizmu był już tak daleko oderwany od rzeczywistości, że moi koledzy mogli się z takiej notki tylko uśmiać. Ja natomiast mogłem wydać przewodnik legalnie, nie nosząc go do cenzury. Był bowiem taki przepis, że organizacja mogła wydawać bez cenzury materiały szkoleniowe „do użytku wewnętrznego". I o to właśnie chodziło. Na okładce umieściłem napis: „Polski Związek Alpinizmu, materiały szkoleniowe do użytku wewnętrznego", a dalej to już sobie pisałem, co chciałem."
" Uchwalony przez zarząd PZA zakaz publikowania informacji o przejściach solowych był klasycznym zapisem cenzury. Wyrządził ogromne szkody nie tylko mnie. Nie tylko informacja o wielu przejściach zaginęła bezpowrotnie, ale i dziś niektórzy autorzy przewodników i innych opracowań, uważają, że jeśli o jakimś przejściu nie ma wzmianki w „Taterniku", to go nie było. W efekcie szereg istotnych przejść solowych zostało później pominiętych w przewodnikach (np. przewodnikach Cywińskiego). Na tej samej zasadzie w monografii Jerzego Wali, opisującej eksplorację Hindukuszu, pominięte zostały wszystkie moje wejścia (nie było ich w „Taterniku", bo solowe). W tej monografii występuję tylko jako „K. Woziński", który tylko brał udział wyprawie i koniec. Aby dopełnić absurdu, w 2008 roku, pewna taternicka miernota napisała na mnie paszkwil, zarzucając mi, że „ukrywałem swoje przejścia". W ten sposób stałem się winien temu, że PZA stosował w „Taterniku" cenzurę."
"Slady na sniegu" Krzysztof Lozinski
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2019-10-23 19:01 przez TomaszKa.