To ja swoje 3 grosze dorzucam. Dla mnie to jest jedno z najlepszych narzędzi treningowych. (Trenuje na secie z 2016 roku - czarne,białe,żółte). Największa zaleta to w mojej ocenie możliwość wspinania po baldach wymyślanych przez kilkaset osób (wysokich Amerykanów czy małych Koreańczyków). Masz tam baldery Megosa, Woodsa czy Robinsona. Normalnie zawsze układasz trening pod siebie a tutaj nie ma tego problemu.
Jak to się przekłada na skały? - mi niesamowicie (dużo lepiej niż własne baldery, koleżeńskie wspinanie, obwody czy interwały a o nowych "trend balderach" po dużych paczkach nie wspominając). Dodatkowy plus to czas - mi wystarcza półtorej godziny raz na 2 dni.
Ostatnia wskazowka - polecam benchmarki - najlepsze baldy z ugruntowaną wyceną.
Jak dojdziesz do baldów za 8A to daj znać!