reposition Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Przecież to nie o potrzeby uwiecznianych chodzi,
> tylko uwieczniających. Tych rumianych ornitologów,
> którrzy podążają śladami Polaków-ptaków skrzydłami
> chwały muskających niezdobyte szczyty ku chwale
> dumnego Narodu i Kraju. Ta notatka to czysty
> Gombrowicz. "Kukuczka wielkim himalaistą był" -
> jest młodzieży chowanie. Są konsul i ambasador -
> to już w zasadzie "Transatlantyk". Wiek XXI, a nic
> się, kurna, nie zmieniło. Pompa funebris. Ojczyzna
> pod kamieniem, Syńczyzny nie widać.
Po co ten sarkazm? W Namcze jest już przecież potrójny czorten kommemoratywny ludzi z Zachodu: Sir Edmunda Hillarego, jego żony i córki (Hillary Memorial Chortens). Co komu szkodzi upamiętnianie zmarłych, niekoniecznie w górach? Jeśli forma architektoniczna będzie wkomponowana w krajobraz i miejscową kulturę to nie widzę problemu. Również z listą nazwisk, którą można i trzeba uzupełnić, choćby o zdobywców Nanda Devi East, ofiar lawiny na Trisuli.
Co do Gombrowicza, to niezbyt udane odwołanie, bo kiedy on spierd...ał w 1939 do Argentyny na "Transatlantyku", to Bujak i Klarner wracali z himalajskiej wyprawy okrężną drogą do Kraju. Pierwszy z nich zdążył się jeszcze "załapać" na obronę Lwowa, a drugi na Powstanie Warszawskie. Oni mieli Ojczyznę w sercach, a Gombrowicz w dupie.