Dobry wieczór, problem polega na tym , że jakość przeszła w ilość--kiedyś była karta taternika i trzeba było coś umieć,żeby ją uzyskać---teraz wystarczy wyłożyć parę stówek i po kilku dniach każdy może iść na ścianę jaka mu tylko się spodoba, ktoś mądry skonstruował też smartfona a ktoś inny napisał aplikację do szukania zagubionych sierotek więc nie ma sensu apelować do rozsądku ludzi idących w góry ; trzeba raczej podwoić albo potroić liczbę ratowników no i przede wszystkim kupić jeszcze jeden helikopter.Nie ma również sensu dyskutować kto powinien ponosić koszty akcji ratunkowych bo Konstytucja gwarantuje,że każdy --nawet pijany w trupa,który pójdzie się wykąpać przy sztormowej pogodzie-jest ratowany gratis---i stawiam dolary przeciwko orzechom,że taki stan nie zmieni się do roku 2058.SPLechu.