Nowa fala ze stara falą walczyła już od przedwojnia. Jestem po przeczytaniu Czarnego Szczytu Jacka Kolbuszewskiego. Polecam, choć niektóre fragmenty dotyczące filozofii taterniczej mogą być nudnawe. Ale ciekawy zbiór prozy taterniczej dający wiedzę o wczesnym taternictwie.
Wszystko już było. I jest i będzie. Tylko różnica w technice informacyjnej. Wtedy cepry taternictwa czerpały wiedzę z knajpy na Krupówkach a teraz są cepry internetowo-fejsbukowe.
Technika idzie do przodu. A ludzie niespecjalnie się zmieniają. Zawsze będą tacy co pójdą na huuuraaa i tacy, którzy najpierw się przygotują, zbiorą wiedzą i doświadczenie.