tzn, ze wypowidasz sie w tamacie, o ktorym wiesz zero. Dodam tyle- "Poleciałem kawałek, a potem mnie obróciło i uderzyłem nogą w skałę." powinno brzemiec polecialem kawalek i stracilem kontrole nad skrzydlem. Paralotnia sie nie obraca sama z siebie, tylko pilot traci kontrole w danym momencie. Kazdy wypadek jest w 100% wina pilota- poczawszy od wyboru miejsca lotu, oceny warunkow, czy braku doswiadczenia na takie warunki. Po pierwsze takie samotne wycieczki to moze sobie uprawiac Chrigel, a nie ktos kto ma rok czy 2 lata i kilkadziesiat lotow. Jak mowie, latanie to nie wspinanie, musisz miec na tyle wiedzy i umiejetnosci, zeby robic to bezpiecznie, bo inaczej tak sie konczy. W tym terenie zlamana noga to mala cena w porownaniu do tego co moglo byc. Doswiadczenia nie da sie zdobyc w rok czy dwa. Musisz latac w roznych warunkach i roznych miejscach i stopniowo podnosic umijetnosci. Np wiem, ze wszyscy piloci przed X-Alps przelatuja poszczegolne fragmenty, a nie leca na pale, bez znajomosci terenu. I mowa tu o najlepszych pilotach na swiecie.
Jaca, wracaj szybko do zdrowia i wyciagnij z tego lekcje.
"Cough cough, excuse me while I wipe the spray off my face" Will Gadd
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2019-08-27 20:17 przez jerrygwizdek.