Przeczytalem i duza czesc wypowiedzi, to zwyczajna paranoja. Po pierwsze wiekszosc wypowiadajacych sie tu (ze mna wlacznie) ma zero lub prawie zero doswiadczenia w jaskiniach, wiec skad tu nagle tyle "ekspertow"?
Po drugieto dopierdalanie sie do slow naczelnika TOPR- to ze moze niedokladnie sie wypowiedzial, nie oznacza, ze byla zla wla czy popelniono bledy. Jesli idzie o bledy, to przede wszystkim moze bledem bylo wejscie do czesci jaskini, ktora zostaje zalewana latem? Jesli juz robic analize, to moze nalezy zaczac od faktu, ze poszli w zlej porze roku i potem narazali zycie ratownikow?
Warto przeanaliowac wypadek i usprawnic system, to zawsze jest mozliwe- nie zrobi tego ani prokuratura, ani sad. Rozwiazania pod presja sadowa sa najgorsze. Ogolnie szukanie winnych, to relikt komuny, kiedy zawsze ktos musial byc winny. Prawda jest taka, ze czy taternictwo, czy taternictwo jakiniowe sa z zalozenia niebezpieczne i jedyna winna strona tutaj jest ekipa, ktora poszla do jaskini w srodku lata, gdzie byla duza mozliwosc zalania tej czesci.
Robert Rogoz
"Cough cough, excuse me while I wipe the spray off my face" Will Gadd
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2019-09-04 17:49 przez jerrygwizdek.