Kasiu, miło z Tobą merytorycznie podyskutować.
Dodam zatem jeszcze jedną rzecz. Bardzo ciekawie zaczyna "ewoluować" stanowisko Grupy Ratownictwa Jaskiniowego i uwaga, Komisji Taternictwa Jaskiniowego PZA, które zaczynają wycofywać się rakiem z opozycji wobec TOPR i wspólnym oświadczeniu stwierdzają:
"OFICJALNY KOMUNIKAT GRJ I KTJ PZA
Komisja Taternictwa Jaskiniowego i Grupa Ratownictwa Jaskiniowego informują, że komunikaty i stanowiska w/w ukazują się wyłącznie na stronie Polskiego Związku Alpinizmu oraz w formie postów na naszych oficjalnych fanpage’ach na Facebook’u.
Wszelkie komentarze, stanowiska, artykuły lub wypowiedzi osób trzecich w naszym imieniu dotyczące tematu akcji ratowniczej w Jaskini Wielkiej Śnieżnej przekazywane za pomocą różnych środków lub ukazujące się w mediach innych niż wyżej wymienione nie są naszym oficjalnym stanowiskiem i nie możemy za nie odpowiadać oraz nie mamy na nie wpływu.
Grupa Ratownictwa Jaskiniowego
Komisja Taternictwa Jaskiniowego"
[
pl-pl.facebook.com]
Ktoś trafnie sprawę skomentował: "A jakie jest "oficjalne stanowisko"? I cisza.
Zatem spodziewam się, że za parę dni dowiemy się, że akcja ratownicza TOPR przebiegała według europejskich i światowych standardów. Czyli poświecenie latarką w oczy ratowanemu z daleka i zapomnienie o drugim ratowanym ("na pewno też nieboszczyk") jest odpowiednim standardem nowoczesnej jaskiniowej akcji ratunkowej według TOPR-u
Zatem Sekcję Grotołazów Wrocław za chwilę zostanie bez wsparcia. Ale media pomogą. Lubią takie sprawy... i ujawnianie dziadostwa.