Z jednej strony, jestem pełen podziwu dla ratowników - zresztą zawsze byłem. Jest to bardzo ciężka i stresująca praca! Z drugiej strony, zwróciłem uwagę na pewną niekonsekwencję w działaniu. Na drugim końcu Polski w tym samym czasie służby szukały gościa, który wpadł do wody i się utopił. Szukali do skutku trzy dni, choć przecież wiadomo że po plus/minus 10 minutach pod wodą jest się trupem?
AM